Moje shih tzu

Strona jest poświęcona hodowli shih tzu .

shih tzu zęby

shih tzu kiedy gubi zęby

Kiedy shih tzu gubi zęby?

Pielęgnacja zębów

 

shih tzu rodzi,się bez zębów, które wyrastają w ciągu pierwszych kilku tygodni życia szczenięcia. Początkowo jest ich 28 – i są to zęby mleczne, ostre jak szpileczki. W tym czasie niewiele trzeba poświęcać im uwagi, wystarczy okresowe sprawdzanie, czy wszystkie rosną jak należy i czy przypadkiem kształt szczęk nie prowadzi do deformacji zgryzu. pożądany jest tzw. zgryz nożycowy, przy którym siekacze górnej szczęki zachodzą ściśle na siekacze żuchwy. U części ras dopuszczalny jest także zgryz cęgowy, w którym siekacze obu szczęk stykają się wierzchołkami.

 

Niektóre rasy psów mają wzorcowy tzw. przodozgryz, kiedy siekacze żuchwy wysunięte są przed siekacze górnej szczęki (tak ma np. buldog angielski czy shih tzu). Fachowcy mówią jeszcze o przodozgryzie w kontakcie (kiedy zęby mimo wszystko stykają się ze sobą) lub bez kontaktu (gdy przy zamkniętym pysku siekacze nie dotykają się nawzajem).

 

U wszystkich ras tyłozgryz (przy którym siekacze żuchwy nie stykają się z siekaczami górnej szczęki, gdyż są niejako cofnięte, a żuchwa jest zbyt krótka w porównaniu ze szczęką) jest wadą.

 

Warto obserwować u psa rozwój zgryzu mlecznego, gdyż daje on pewne podstawy do wyrokowania o ustawieniu zębów stałych.

 

Zęby mleczne wypadają psu w wieku około 3 miesięcy, choć są tu duże różnice osobnicze. Z reguły jako pierwsze wypadają psu siekacze właśnie, potem zęby przedtrzonowe (tuż za kłem), następnie trzonowe – te w głębi szczęk, a dopiero na koniec kły. Koniecznie trzeba kontrolować jak pies „gubi” zęby, bo u niektórych ras – zwłaszcza tych o wydłużonych pyskach oraz u ras miniaturowych – kły mleczne potrafią przetrwać w szczęce dość długo, utrudniając lub wręcz uniemożliwiając właściwe ustawienie prawdziwego, dorosłego już kła. Jeśli zauważymy u szczeniaka podwójne kły, to czym prędzej pędźmy do weterynarza by przetrwałe mleczaki usunął.

Także z kłami wiąże się jeszcze jedna przeszkoda – otóż o części psów (i znów najbardziej narażeni są tu przedstawiciele ras wąsko- i długogłowych) zdarza się, iż kły wyrastają zbyt wąsko, raniąc podniebienie i dziąsła. Skutecznym domowym sposobem jest tu masowanie kłów, póki jeszcze ich nieprawidłowe ustawienie nie utrwaliło się w szczęce. Zabieg jest banalnie prosty i polega na kilkakrotnym w ciągu dnia naciskaniu na koronę kła od wewnątrz paszczy na zewnątrz. Z reguły od tygodniu czy dwóch takich zabiegów ząb „wchodzi na swoje miejsce”.

 

Warto w tym miejscu omówić problem osławionych „jedynek”, które spędzają sen z oczu wielu hodowcom psów ras użytkowych. Jedynki to pierwsze zęby przedtrzonowe, tuż za kłem, oznaczane przez anatomię jako P1 (stąd właśnie ich nazwa). Otóż wielu psom – kilku procentom populacji – nie wyrastają one w ogóle lub wyrasta tylko część z przepisowych czterech sztuk. Teoretycznie nie ma się czym przejmować, gdyż jest to zjawisko normalne i spotykane także u dzikich psowatych, ale u wielu psów rasowych w myśl wzorca niedopuszczalne…

 

I choć opieka nad zębami podrastającego psa jest dość prosta, to jednak trzeba pamiętać o paru zasadach. W okresie rozwoju zębów stałych nie należy raczej dopuszczać do zabaw w przeciąganie, szarpanie się z psem szmatą czy nawet specjalną zabawką – niepewnie jeszcze ustawione zęby, zwłaszcza niewielkie siekacze, poddawane stałemu naciskowi mogą się wysunąć poza przewidziane przez matkę-naturę miejsca.

Źródło: http://www.shihtzaki.pl/pielegnacja-zebow/

Fot. Pixabay.com